W ramach postokrągłostolcowych zabaw zainstalowano na stanowisku premiera bankstera Mateusza Morawieckiego.

Jest to typowa kombinacja operacyjna zastosowana przez mafie, służby i loże jak to w demokracji.
Kto sensownie wyjaśni zmianę premiera w momencie poparcia na poziomie około 40 procent przez ostatnie 2 lata. Oczywiście została puszczona wersja dla bydła jak to zwykle bywa w takich operacjach o rezygnacji Beaty Szydło, która twardo i niezłomnie stawiała polskie sprawy przynajmniej na arenie IV Rzeszy. Usunięcie jej ze stanowiska premiera to wielkie świństwo, bo nie ma ani jednego powodu, uzasadniającego taką zmianę. Oczywiście nie zrobiono nic z ustawą 1066, z umową polsko-ukraińską o emeryturach dla Ukraińców, ale nie takie widać miała zadania. Szydło zrobiła swoje, Szydło może odejść. Kpiną jest, że odeszła premier, a pozostał słoń Waszczykowski, który x miesięcy "odwoływał" zdrajcę stanu Sznepfa z żydowskiej loży B’nai B’rith.
Nowy premier jest gorącym zwolennikiem sprowadzania Ukraińców do Polski, przecież jako historyk powinien być świadomym historii jaką Polska ma z Ukraińcami zwłaszcza w obliczu odradzającego się kultu szowinizmu ukraińskiego UPA i SS-Galizien i buty jaką prezentują kijowscy namiestnicy wobec Warszawy. A idąc dalej tą drogą społeczność ukraińska będzie stanowiła państwo w państwie, która zapewne będzie się organizować politycznie, jest to kwestia czasu. 
Dotychczasowe działania Morawieckiego jeśli chodzi o finanse, trochę przypominają propagandę sukcesu. Ciągła autopromocja i ciągłe zapowiedzi (konstytucja dla biznesu), konkretów póki co brak, żadnych działań w kwestii ograniczenia biurokracji. Owszem uszczelniono wpływy z podatku Vat, jednak uszczelnianie systemów podatkowych to trend międzynarodowy (w wielu krajach już wprowadzono JPK, a kolejne zamierzają wprowadzić takie rozwiązanie). Dlaczego nie pójść drogą Rumunii i Węgier, gdzie podatki zostały obniżone.
Banksterzy już zacierają ręce - nasz człowiek premierem. Ważne pytanie na dziś - co obiecał międzynarodówce lichwiarskiej spotykając się z uroczymi bandziorami finansowymi choćby w USA?
Niedawno Morawiecki (o którym nawet jego własny ojciec powiedział, że jest banksterem) sprowadził do Polin bank JP Morgan, czyli kapitał żydowski = żydomasoneria. Od 2010 był doradcą naczelnego zdrajcy, czyli Donalda T. co już powinno zapalać wszystkie czerwone lampki w głowach trzeźwo myślących Polaków. Prezydent Juda bajdurzy o Rzeczypospolitej przyjaciół, a Morawiecki sprowadza żydowskie banki sprzedając bydłu takie newsy jako wielki sukces. Jest to ciąg dalszy myślenia neokolonialnego - przyjdą koszerni towarzysze, zatrudnią Polaczków jako niewolników, więc podziękujmy im za to i pokornie złóżmy im pokłony w imię tego, że my goje możemy być ich niewolnikami. Ja rozumiem, że lepszy McDonald niż gułag, ale trzeba postawić wreszcie na Polaków, a nie międzynarodowe korporacje. Dlaczego międzynarodowy koncern chcąc zainwestować w Polsce dostaje ulgi, zatrudniając Polaków jako tanią siłę roboczą, podczas gdy jeśli Polak chce dać pracę drugiemu Polakowi dostaje na dzień dobry 1200 PLN podatku, który musi wnieść pod przymusem do piramidy finansowej, czyli Zakładu Utylizacji Społeczeństwa (art. 286. § 1. kk Nakłanianie do niekorzystnego rozporządzania swoim mieniem).
Jasnym się staje, że Polską mają zarządzać dwie marionetki - Juda i Morawiecki, namaszczeni przez Waszyngton i Tel Awiw. Oni są gwarantami realizacji interesów żydowskiej międzynarodówki, będącej przecież motorem Nowego Porządku Świata (New World Order). W zostaniu premierem nie przeszkodziło mu nawet to, że został nagrany w restauracji Sowa i przyjaciele, wiadomo, że takie głupstwa nie mają znaczenia w obliczu namaszczenia przez grupę trzymającą władzę w tym wypadku Jankesów i braci koszernych.
Zapewne Juda, przejęty przez WSI nie zaakceptuje w nowym rządzie Macierewicza. W ten sposób poprzedni układ powoli będzie przejmował wpływy. Jeżeli w nowym rządzie nie będzie miejsca dla Ziobry i Macierewicza to znaczy, że ktoś przestawił wajchę na tory pt. "kontrolowane, powolne oddawanie władzy".
Morawiecki to przecież były doradca Donalda T. Można zatem w ciemno założyć, że nowy filosemicki układ Juda-Morawiecki zagwarantuje dalszą bezkarność dla zdrajców stanu, z Donaldem T. na czele. Stały wariant gry, czyli dużo musi się zmienić, żeby wszystko zostało po staremu. Poparcie Morawieckiego dla TTIP, czyli wszechwładzy korporacji międzynarodowych również powinien budzić niepokój. Kolejna sprawa to plany ograniczenia obrotu gotówkowego za którą optuje nowy premier, a docelowo całkowitego przejścia na pieniądz elektroniczny. Już obniżono próg transakcji gotówkowych dla przedsiębiorców z 15000 euro na 15000 złotych, żeby międzynarodowi lichwiarze mogli sprawować większą kontrolę nad obrotami pieniężnymi.
Po zablokowaniu reformy wymiaru niesprawiedliwości przez Judę vide WSI / może Berlin widać, że dalszych zmian nie będzie, co przyznał sam Naczelnik Kaczyński chociażby odnośnie reformy mediów. 
Wiedzą, że nie mogą sobie na to pozwolić, bo podniesie się zbyt duża wrzawa agentury niemieckiej i nagonka eurokołchoźników nadwiślańskich i brukselskich. Stąd prawdopodobnie rozpoczyna się proces kontrolowanego oddawania władzy w ręce folksdojczów z Platformy UBywatelskiej, podobnie jak w 2007 roku.
Widać ewidentnie również postępujące wpływy żydowskie w Polin. W Izraelu jest za ciasno, więc Polska to dla nich ziemia obiecana.

 
 
 
/ tak się bawi śmietanka "prawdziwych Polaków". Folksdojcze robili to z napisem zdrada na czole, a dobra zmiana z hasłami patriotycznymi w ustach.
Jak tak dalej pójdzie w setną rocznicę odzyskania niepodległości do udziału w Marszu Niepodległości będzie potrzebny certyfikat koszerności od Johnego Danielsa i jego podwykonawców z Nowogrodzkiej.
Póki co możemy się łudzić, że hitem karnawału Anno Domini 2018 będzie więzienny waltz, bo już chyba tylko złudzenia nam zostały.